Antoni Sojka

Nazywam się Antoś, urodziłem się w lipcu 2010 roku. Przez ostatnie 7 lat moją diagnozą było mózgowe porażenie dziecięce. Od 18-stego miesiąca życia, czyli od dnia, w którym padła diagnoza rozpocząłem intensywną rehabilitację. Ćwiczenia z rehabilitantami stacjonarnie, wyjazdy na turnusy rehabilitacyjne, zajęcia z integracji sensorycznej, terapię zajęciową, zajęcia z logopedą i psychologiem, w miarę możliwości hipoterapię, a później basen. Rodzice dwoili się i troili, żeby zapewnić mi w miarę systematyczną rehabilitację.

Mam problem z poruszaniem się, wzmożone napięcie mięśniowe i przykurcze w nóżkach, które utrudniają mi chodzenie. Muszę pracować nad koordynacją, równowagą, prawidłową postawą, poprawnym stawianiem stóp, a także nad koncentracją, oraz pracą rąk. W 2015 r. w listopadzie miałem zabieg fibrotomii, usuwający przykurcze z obu nóg. Nie jest to jednak zabieg jednorazowy i w przyszłości może być konieczne powtórzenie go. Na razie radzę sobie z chodzeniem, wiadomo, chód nie jest idealny, ale bardzo ciężko pracuję, by poruszać się samodzielnie i by moje ciało w jak najmniejszym stopniu odczuwało skutki choroby. W tym roku jednak diagnoza się zmieniła. Rodzice, przy okazji badań siostry, postanowili poszerzyć moją diagnostykę. Po 7 latach dowiedziałem się, że cierpię na rzadką chorobę genetyczną – spastyczną paraplegię. Mutacja, którą mam w jednym z genów nie została jeszcze do tej pory opisana w literaturze medycznej, a przypadków takich jak mój jest w Polsce niewiele.

Jeśli moglibyście pomóc mi w walce z chorobą, wspierając mnie finansowo, będę bardzo szczęśliwy. Tym bardziej że moja siostra również wymaga stałej i systematycznej rehabilitacji. A nasz domowy budżet nie jest w stanie pokryć wszystkich tych kosztów.

Antoś Sojka

Więcej na stronie: www.facebook.com/AntosSojka/