Przemysław Michalik
- Data urodzin: 24 lipca, 1986
- Choroba: rozległe skostnienia pozaszkieletowe stawu biodrowego, stan po sepsie ogólnoustrojowej
- Cel: sfinansowanie rehabilitacji
12 października 2015 zapowiadał się jak co dzień – jednak ten dzień zmienił całej moje życie. Obudziłem się o świcie z bólem brzucha i nietypowym samopoczuciem, niemniej jednak nie na tyle źle, by zwolnić się z pracy i udać się do lekarza. Pracowałem jako górnik, kilka minut po tym kiedy zjechałem na dół kopalni mój stan drastycznie się pogorszył i przewieziono mnie do szpitala. Badania wykazały, że doszło do pęknięcia wrzodów żołądka. Po kilku dniach lekarze rozpoznali ostre zapalenie trzustki i ropień zaotrzewnowy, który pękł rozlewając ropę w jamie brzusznej. Niemal natychmiast zostałem operowany.
Po upływie 24 godzin mój stan był krytyczny: sepsa, zatrzymana akcja serca, niewydolność oddechowo-krążeniowa, kilkakrotnie byłem reanimowany i przez dwa miesiące pozostawałem w śpiączce.
Ratowanie organizmu i przywrócenie do życia spowodowało nieodwracalne zmiany - po wybudzeniu byłem całkowicie sparaliżowany, czterokończynowy niedowład spowodował, że mogłem mrugać tylko oczami.
Przewieziono mnie na oddział rehabilitacji neurologicznej i po blisko dwóch miesiącach mój trud w ćwiczeniach przyniósł pierwszy sukces: odzyskałem władzę w rękach i powoli mnie pionizowano. Niestety usłyszałem również złe wieści – w okolicach stawu lewego i prawego pojawiły się zwapnienia szkieletowe.
Przez ostatnie dwa lata poruszałem się na wózku inwalidzkim, jednak po długotrwałej i bolesnej rehabilitacji powoli staję na nogach i potrafię chodzić z pomocą kul łokciowych na krótkich odcinkach. Jednak nadal ogromnym problemem jest prawa stopa, która pod wpływem obciążenia wykrzywia się i uniemożliwia chodzenie.
Dzięki zakupionemu sprzętowi rehabilitacyjnemu Przemysław może zapobiegać dalszej deformacji stawu skokowego. Nadal jednak potrzebne są środki na dalszą rehabilitację, pozwalającą na pełny powrót do zdrowia.